Podtlenek azotu, czyli inaczej gaz rozweselający jeszcze w tym roku zostanie zaklasyfikowany jako narkotyk klasy C. Tym samym do końca roku zostanie uznany za nielegalny.
Jeszcze w tym roku posiadanie podtlenku azotu będzie zagrożone karą do dwóch lat więzienia. Jak się okazuje jest jest to jeden z najczęściej używanych “narkotyków rekreacyjnych” przez osoby w wieku od 16 do 24 lat. Intensywne zażywanie go może prowadzić do szeregu chorób, szczególnie związanych z układem nerwowym.
Obecnie używanie podtlenku azotu do “celów rekreacyjnych” jest zakazane, ale posiadanie go nie.
Posiadanie podtlenku azotu będzie nielegalne
Już na początku 2023 roku rząd ogłosił swój plan wprowadzenia zakazu podtlenku azotu – to w ramach programu zwalczania antyspołecznych zachować. Jednak we wtorek przedstawione zostały nowe szczegóły.
Stwierdzono, że osobom przyłapanym na nielegalnym posiadaniu narkotyku może grozić kara do dwóch lat więzienia lub “nieograniczona” grzywna. Za dostawę czy produkcję nadtlenku azotu może grozić zaś do 14 lat pozbawienia wolności.
Oczywiście będą istniały wyjątki w przypadku legalnego zastosowania podtlenku azotu – na przykład w branży medycznej czy gastronomicznej. Gaz jest powszechnie stosowany jako środek przeciwbólowy, środek wykorzystywany przy produkcji bitej śmietany czy podczas gotowania. Podtlenek azotu można znaleźć też w składzie chipsów, służy bowiem do wypełniania opakowań. Na opakowaniu posiada numer E942.
Substancja sprzedawana w metalowych pojemnikach może powodować bóle głowy oraz stany lękowe i paranoiczne. Natomiast zbyt duża ilość podtlenku azotu może powodować utratę przytomności. W przypadku dostarczenia do organizmu większej ilości podtlenku azotu może pojawić się drętwienie lub utrata czucia w stopach i dłoniach. Mogą pojawić zaburzenia w poruszaniu się, problemy z pęcherzem lub jelitami, zaburzenia erekcji lub nietrzymanie moczu.
Decyzja rządu o uznaniu posiadania gazu za przestępstwo jest jednak sprzeczna z zaleceniami Advisory Council on the Misuse of Drugs. Stwierdzono, że wprowadzenie zakazu jest nieproporcjonalne do wielkości szkód jakie wywołuje gaz w organizmie człowieka.
Ponadto eksperci do spraw zdrowia ostrzegają, że tak restrykcyjne kary mogą zniechęcić wszystkich którzy zażywali podtlenek azotu do szukania pomocy medycznej.
Podtlenek azotu popularnym narkotykiem
Zużycie podtlenku azotu wzrosło podczas pandemii, ale wcale nie spada. Po zeszłotygodniowym Notting Hill Carnival zebrano pięć kontenerów pełnych butli z gazem rozweselającym – w sumie około 13 ton, czyli ponad 12 000 butli.
Ogłaszając we wtorek zmianę prawa, minister spraw wewnętrznych Suella Braverman stwierdziła, że Brytyjczycy „mają dość głupców zażywających narkotyki w miejscach publicznych i zostawiających po sobie haniebny bałagan, który inni muszą posprzątać”.
„Na początku tego roku premier i ja obiecaliśmy zero tolerancji dla zachowań aspołecznych i to właśnie realizujemy. Jeśli zostaniesz przyłapany na zażywaniu gazu rozweselającego jako narkotyku, możesz zostać ukarany wysoką grzywną lub karą więzienia” dodała Braverman.
„Nie ma wątpliwości, że nadużywanie gazu rozweselającego jest niebezpieczne dla zdrowia i niezwykle ważne jest, abyśmy podjęli zdecydowane działania, zanim sytuacja się pogorszy” powiedział Minister ds. przestępczości i policji Chris Philp.
„Nie tylko po raz pierwszy uznajemy posiadanie podtlenku azotu za przestępstwo, ale także podwajamy maksymalny wymiar kary za handel nim – do 14 lat pozbawienia wolności. Dealerzy czerpiący zyski z tego handlu nie będą mieli gdzie się ukryć”.
Gaz rozweselający dołącza do grupy substancji zaliczanych do klasy C. W grupie tej znajduje się również GHB i GBL.
Zakaz został wydany na mocy ustawy Misuse of Drugs Act z 1971 roku, która reguluje kwestię narkotyków w Wielkiej Brytanii. Substancje klasyfikowane są na podstawie ich postrzeganej szkodliwości i możliwości niewłaściwego użycia.
Produkcja lub dostarczanie gazu rozweselającego ze względu na jego skutki psychoaktywne są już nielegalne na mocy ustawy o substancjach psychoaktywnych z 2016 roku. Prawo to sprawia, że produkcja, dostawa i import podtlenku azotu do spożycia przez ludzi są nielegalne, ale nie posiadanie.
Czy delegalizacja podtlenku azotu przyniesie pożądany skutek?
„Konieczne jest edukowanie społeczeństwa na temat rzeczywistego ryzyka nadużywania podtlenku azotu i niebezpieczeństw związanych z jego domową produkcją” podkreśla Alexandre Piot, dyrektor ds. badań w Conservative Drug Policy Reform Group.
Jane Slater z kampanii „Każde dziecko: rodziny na rzecz bezpieczniejszej kontroli narkotyków”, która domagała się zalegalizowania i uregulowania narkotyków, stwierdziła, że kryminalizacja posiadania podtlenku azotu może wyrządzić sporo krzywdy.
„To spowoduje jedynie, że większa liczba młodych ludzi będzie karana. Sprawi, że używanie go stanie się bardziej niebezpieczne, podsyci działalność przestępczości zorganizowanej i spowoduje dalsze szkody dla naszych rodzin i społeczności” dodaje Slater.
„Jeśli ten rząd poważnie podchodzi do rozwiązania problemów związanych z podtlenkiem azotu, powinien wysłuchać ekspertów, którzy zalecają podejście prozdrowotne, poparte lepszym wykorzystaniem istniejących kontroli”.
W zeszłym tygodniu 15 neurologów i innych ekspertów w dziedzinie zdrowia napisało do rządu pismo, w którym stwierdzili, że posiadanie narkotyku nie powinno być karane.
Według rządowego raportu, w latach 2001-2020 w Anglii i Walii zarejestrowano 56 zgonów, które miały związek z zażywaniem podtlenku azotu, z czego 45 od 2010 roku. Również w Europie rośnie liczba zatruć – we Francji, w 2020 roku odnotowano ponad 130 takich przypadków.
Warto dodać, że od 1 stycznia 2023 sprzedaż i posiadanie podtlenku azotu zostało zakazane w Holandii.
Profesor David Nutt z wydziału medycyny Imperial College London podał wcześniej, że w Wielkiej Brytanii z około miliona osób używających podtlenku azotu rocznie, umiera średnio jedna osoba. „W porównaniu z alkoholem – na około 40 milionów osób pijących alkohol rocznie, umiera około 28 000 osób” mówi profesor.
Co grozi przy zażywaniu nadtlenku azotu?
Każdy, kto wdycha duże dawki gazu rozweselającego, ryzykuje utratę przytomności lub uduszenie z powodu braku tlenu. Wdychanie gazu bezpośrednio z dużego baniaka może grozić śmiercią. Niestety istnieją przypadki kiedy osoby zażywające gaz jako narkotyk zmarły.
Brytyjscy lekarze coraz częściej widzą młodych ludzi trafiających do szpitali z komplikacjami wynikającymi z długotrwałego intensywnego używania tej substancji.
Częste zażywanie podtlenku azotu znacznie obniża poziom witaminy B12, co z kolei może spowodować trwałe uszkodzenie układu nerwowego. Może wpływać zarówno na rdzeń kręgowy, jak i nerwy rąk i nóg, powodując utratę czucia, nieprawidłowe czucie, osłabienie mięśni, a nawet całkowity paraliż. Ponadto nadmierne używanie gazu rozweselającego może powodować bóle głowy, a u niektórych wywoływać niepokój lub paranoję.