Nicola Sturgeon mówi, że nadszedł właściwy czas, aby zrezygnować ze stanowiska pierwszego ministra Szkocji. Potwierdziła, że rezygnuje z tej funkcji po ponad ośmiu latach. Sturgeon powiedziała, że “w mojej głowie i sercu to właściwy nas na ustąpienie”. Tymczasem Sir Keir Starmer zapowiedział, że Jeremy Corbyn nie będzie kandydatem Partii Pracy w następnych wyborach powszechnych.

Informację o swojej rezygnacji Sturgeon ogłosiła na pospiesznie zorganizowanej konferencji prasowej w Edynburgu. Powiedziała jednak, że pozostanie na swoim stanowisku do czasu wyboru następcy. Dodała również, że pełnienie tej roli było “przywilejem ponad miarę”.

- Reklama -

Warto dodać, że Nicola Sturgeon jest najdłużej urzędującym pierwszym ministrem i pierwszą kobietą na tym stanowisku.

„Od pierwszej chwili w pracy wierzyłam, że częścią dobrego służenia jest niemal instynktowna wiedza, że kiedy nadejdzie właściwy czas, zrobię miejsce dla kogoś innego” powiedziała Sturgeon podczas konferencji prasowej.

„A kiedy nadejdzie ten czas, trzeba mieć odwagę to zrobić – nawet jeśli wielu w całym kraju i w mojej partii będzie zdania, że jest to za wcześnie. Ja, w mojej głowie i w sercu wiem, że nadszedł ten czas. Że jest to dobre dla mnie, dla mojej partii i dla kraju.”

Sturgeon dodała również, że jej decyzja o rezygnacji nie była reakcją na krótkoterminowe naciski, ale wynikała z “głębszej i długoterminowej oceny”. Podkreśliła, że zmagała się z decyzją od kilku tygodni – zadając sobie dwa pytania – czy pozostanie na tym stanowisku jest dla niej dobre i czy jest dobre dla kraju, partii i sprawy niepodległości. Na oba pytania odpowiedziała sobie “nie”.

„Biorąc pod uwagę charakter i skalę wyzwań stojących przed Szkocją, czuję przede wszystkim obowiązek wobec naszego kraju – zapewnienie mu energii przywódczej, której potrzebuje, nie tylko dzisiaj, ale na lata, które pozostały tej kadencji parlamentarnej” powiedziała Sturgeon.

„Jesteśmy w krytycznym momencie. Zablokowanie referendum jako przyjętej, konstytucyjnej drogi do niepodległości jest oburzające. Ale ta sytuacja wymaga również od nas zdecydowania, w jaki sposób szkocka demokracja będzie chroniona i zapewnienia, że wola szkockiego narodu zwycięży.”

Sturgeon powiedziała również, że poparcie dla niepodległości musi się „umocnić” i dalej rosnąć.

„Aby to osiągnąć, musimy przekroczyć podziały w szkockiej polityce, a teraz stwierdzam, że Szkocja potrzebuje nowego przywódcy” stwierdziła Sturgeon dodając również, że “nie opuszcza polityki”.

Były poseł SNP, Stephen Gethins, powiedział, że pani Sturgeon „przewodziła z wyróżnieniem” i że był „zaskoczony… i rozczarowany” tą wiadomością. Poseł SNP Stewart McDonald opisał Sturgeon jako „najlepszego urzędnika publicznego epoki dewolucji”.

Nicola Sturgeon jest członkinią Parlamentu Szkockiego od 1999 roku, a w 2004 roku została wiceprzewodniczącą SNP. Jest pierwszym ministrem Szkocji od listopada 2014 roku.

W zeszłym roku Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii orzekł, że Holyrood nie ma uprawnień do zorganizowania kolejnego referendum niepodległościowego. Referendum zostało więc zablokowane przez rząd Wielkiej Brytanii.

Jeremy Corbyn nie będzie kandydatem Partii Pracy w następnych wyborach

Jak ogłosił lider partii Sir Keir Starmer – Jeremy Corbyn nie będzie kandydatem Partii Pracy w następnych wyborach powszechnych. Corbyn został zawieszony jako poseł Partii Pracy i zasiada jako niezależny poseł z powodu sporu o antysemityzm. Były lider Partii Pracy miał nadzieję, że zostanie ponownie przyjęty i będzie mógł ubiegać się o reelekcję. Jednak Sir Keir powiedział, że partia zmieniła się pod jego przywództwem.

Corbyn już wcześniej odmówił komentarza na temat spekulacji, jakoby miał przeciwstawić się Partii Pracy jako niezależny kandydat w swoim okręgu wyborczym Islington North.

Momentum – lewicowa grupa wyborcza, która została utworzona by wspierać go gdy był przywódcą Partii Pracy, powiedziała, że „To członkowie Partii Pracy w Islington North powinni zdecydować o swoim kandydacie – to jest ich demokratyczne prawo. Partia nie należy tylko do jednego człowieka – należy do swoich członków i związków zawodowych.”

Zapytany przez dziennikarzy, czy mógłby „kategorycznie” wykluczyć swojego poprzednika jako lidera reprezentującego partię w następnych wyborach, Sir Keir odpowiedział: „Powiem to bardzo jasno: Jeremy Corbyn nie będzie kandydował z ramienia Partii Pracy w następnych wyborach kandydat Partii Pracy.”

Sprawa o antysemityzm

W 2020 roku Komisja ds. Równości i Praw Człowieka (EHRC) stwierdziła, że Partia Pracy pod przywództwem pana Corbyna była odpowiedzialna za bezprawne nękanie i dyskryminację.

Jednak nowy raport organu nadzorującego powiedział, że w organizacji wprowadzono już wystarczające zmiany.

Przemawiając we wschodnim Londynie, Sir Keir powiedział, że zmiana ta była „ważnym momentem w historii Partii Pracy”, ale nie powinno się świętować z jego powodu. Starmer podkreślił również, że to “nie jest koniec drogi” i obiecał “zerową tolerancję dla antysemityzmu, rasizmu oraz jakiejkolwiek dyskryminacji”.

Jednocześnie Starmer dodał, że była to okazja, aby „jeszcze raz przeprosić. Wszystkich skrzywdzonych, wszystkich zawiedzionych, wszystkich wypędzonych z naszej partii, którzy nie czuli już, że to jest ich dom.”

„Antysemityzm jest złem i żadna partia polityczna, która go kultywuje, nie zasługuje na władzę”.

Corbyn został zawieszony jako poseł Partii Pracy przez Sir Keira za stwierdzenie “że skala antysemityzmu w Partii Pracy została „zawyżona” przez jego przeciwników”. Tak brzmiała odpowiedź Corbyna na raport EHRC z 2020 roku.

Po jakimś czasie Corbyn został ponownie przyjęty w szeregi partii – zaraz po swojej wypowiedzi, że obawy dotyczące antysemityzmu nie były ani „przesadzone, ani zawyżone”.

W grudniu Sir Keir Starmer powiedział jednak, że nie widzi „okoliczności”, w których pan Corbyn będzie kandydował do Partii Pracy w następnych wyborach.

Dochodzenie w sprawie dyskryminacji jaka rzekomo miała miejsce w szeregach partii rozpoczęto w maju 2019 roku, po otrzymaniu szeregu skarg dotyczących antysemizmu i podczas kadencji pana Corbyna. Raport EHRC opublikowany w październiku 2020 roku orzekł, że partia jest odpowiedzialna za akty nękania oraz dyskryminacji.

Stwierdzono wówczas, że Partia Pracy naruszyła ustawę o równości, nie zapewniając odpowiedniego szkolenia dla personelu zajmującego się zarzutami oraz z powodu „politycznej ingerencji” biura pana Corbyna w rozpatrywanie tych skarg. Zobowiązano Partię Pracy do ustanowienia niezależnego procesu rozpatrywania skarg, opracowania podręcznika dla personelu oraz przeprowadzenia szkoleń.

Dyrektor generalny EHRC, Marcial Boo, powiedział, że organ nadzorujący jest teraz „zadowolony z działań podjętych” przez partię i zakończył dwuletni proces monitorowania organizacji pod koniec stycznia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Wpisz swoje imię tutaj