Premier Luz Truss prawdopodobnie rozszerzy listę zawodów, w których brakuje pracowników i poluzuje przepisy imigracyjne, aby pomóc firmom w obsadzaniu miejsc pracy w obliczu recesji.
Premier Liz Truss ma zamiar rozszerzyć rządową listę zawodów w których brakuje ludzi do pracy, aby pomóc firmom w szukaniu pracowników – szczególnie poprzez rekrutację zagranicznych pracowników przy mniejszych procedurach. Teraz oczekuje się, że Liz Truss wyraźnie poluzuje przepisy imigracyjne, aby pobudzić wzrost gospodarczy.
Obecnie przedstawiciele przemysłu żądają, aby więcej pracowników przyjeżdżających z zagranicy otrzymało wizy do Wielkiej Brytanii. Braki siły roboczej są jednym z głównych problemów zgłaszanych przez pracodawców z wielu sektorów.
Firmy, szczególnie z sektora hotelarskiego są sfrustrowane systemem wizowym. System ten w przypadku wykwalifikowanego pracownika nie jest wystarczająco elastyczny, aby złagodzić braki rąk do pracy.
Downing Street nie zaprzeczyło, że premier planuje zliberalizować przepisy w stosunku do pracowników przyjeżdżających z zagranicy.
„Musimy wprowadzić odpowiednie środki – gospodarka, w tym gospodarka wiejska potrzebują stymulacji” powiedziało źródło z Downing Street.
„Będzie to oznaczać wzrost liczby pracowników w niektórych obszarach i spadek w innych. Jak wyjaśnił premier, chcemy również, aby osoby, które są nieaktywne zawodowo, wróciły do pracy”.
Podczas swojej kampanii Truss obiecała rozwiązać problem niedoboru siły roboczej w rolnictwie. Problem ten częściowo jest spowodowany pandemią i ograniczeniami swobody przemieszczania się po Brexicie.
Niedawny rządowy raport ostrzegał, że takie niedobory mają negatywny wpływ na sektor żywnościowy i rolniczy, często zmuszając rolników do uboju zdrowych świń i pozostawiania gnijących owoców na polach.
Oczekuje się, że rząd przedstawi swój plan reformy migracji jeszcze w tym roku.