Signs on the corner of Whitehall and Downing Street, in the City of Westminster, London. This area is the home of British government, with the Prime Minister's official residence in Downing Street and various ministries in Whitehall.

Kanclerz skarbu Kwasi Kwarteng zapowiedział dziś w Izbie Gmin szereg środków mających na celu przyspieszenie wzrostu gospodarczego. Mini-budżet to korekta dotychczasowych planów rządu, a wśród nich obniżki podatków i opłat skarbowych dla kupujących nieruchomość.

Ogłoszenie korekty dotychczasowych planów budżetowych rządu pojawiło się dokładnie w momencie gdy Wielka Brytania musi stawić czoło nie tylko rosnącej inflacji, ale również kryzysowi kosztów utrzymania i rosnącym stopom procentowym. Przedstawiony przez kanclerza skarbu Kwasi Kwartenga mini-budżet już został nazwany przez rząd “planem wzrostu”.

- Reklama -

Ekonomiści określili oświadczenie kanclerza jako “największe wydarzenie związane z obniżką podatków od 1972 roku”.

W sumie obniżki podatków będą kosztowały państwo 45 miliardów funtów.

Już wcześniej Liz Truss zapowiedziała obniżki podatków o czym pisaliśmy tutaj.

Podatki

Zgodnie z mini-budżetem podstawowa stawka podatku dochodowego zostanie obniżona z 20% do 19% – a ta zmiana zostanie wprowadzona w kwietniu 2023 roku. Obniżka ta będzie dotyczyła osób osiągających dochody w przedziale od £12 571 do £50 270 rocznie.

Jednocześnie górna stawka podatku dochodowego dla osób zarabiających powyżej £150 000 rocznie w wysokości 45% zostanie zastąpiona 40% stawką. Oznacza to, że stawka 40% będzie obejmowała grupę osób zarabiającą powyżej £50 271 rocznie.

Sporą zmianą jest również wycofanie planu podwyższenia podatku korporacyjnego – podatku od osób prawnych z 19% do 25%.

Obniżenie opłaty skarbowej dla kupujących nieruchomość

Wśród zmian pojawia się również obniżenie opłaty skarbowej dla kupujących nieruchomości. Opłata skarbowa nie będzie naliczana przy transakcji do maksymalnej kwoty £250 000.

Ponadto zmienia się również próg kwoty wolnej od opłaty skarbowej dla kupujących pierwszą nieruchomość – z £300 000 do £425 000.

Podniesiono też wartość nieruchomości kwalifikującej się do ulgi dla kupujących po raz pierwszy – próg podniesiono z £500 000 do £625 000.

Nowe strefy inwestycyjne i zamrożone cło na piwo, wino, cydr i napoje spirytusowe

Wśród założeń mini-budżetu znajduje się również plan utworzenia specjalnych “stref inwestycyjnych” w niektórych częściach Anglii. Firmy znajdujące się i działające w tych strefach mają mieć zagwarantowane obniżone podatki przez 10 lat. Ponadto planuje się przyspieszenie realizacji dużych projektów infrastrukturalnych – w tym projektów dotyczących dróg, kolei i energetyki.

Rząd ma również narzucić surowsze warunki związkom zawodowym i ograniczyć organizację strajków płacowych. Związki zawodowe zanim ogłoszą strajk będą miały obowiązek przedstawienia i poddania pod głosowanie oferty płacowej.

Anulowano również podniesienie podatku na piwo, wino, cydr i napoje spirytusowe.

Ponadto jedną z najważniejszych zmian jest potwierdzenie zamrożenia rachunków dla gospodarstw domowych. Rachunki w skali roku mają zostać średnio obniżone o £1400 – a to dzięki gwarancji cenowej ze strony rządu. Ponadto, miliony gospodarstw w najgorszej sytuacji finansowej otrzymają dodatkową pomoc rządową, której celem jest zmniejszenie rachunków za energię.

Rachunki energetyczne gospodarstw domowych zostają więc zamrożone na poziomie £2500 rocznie – zgodnie z wcześniejszym planem premier Liz Truss.

Krytyka mini-budżetu

Rząd argumentuje, że podjęte działania przyczynią się do pobudzenia wzrostu gospodarczego i zwiększenia podatku na finansowanie usług publicznych.

Krytycy twierdzą jednak, że kroki te stanowią ryzyko – szczególnie w momencie gdy dług publiczny jest już wysoki, a koszty zaciągania pożyczek rosną.

Kwarteng przyznał, że wzrost gospodarczy Wielkiej Brytanii „nie jest tak wysoki, jak powinien”, argumentując, że „utrudniło to płacenie za usługi publiczne”, a to z kolei doprowadziło do wyższych podatków.

„Naszym celem w perspektywie średnioterminowej jest osiągnięcie trendu wzrostu na poziomie 2,5%. Naszym planem jest rozszerzenie strony podażowej gospodarki poprzez zachęty podatkowe i reformy” ogłosił kanclerz dodając, że zapewni to wyższe płace, większe możliwości i sfinansuje usługi publiczne.

„Zbyt długo w tym kraju toczyliśmy walkę o redystrybucję. Teraz musimy skupić się na wzroście, a nie tylko na tym, jak opodatkowujemy i wydajemy.”

„Dzisiaj obniżyliśmy opłaty skarbowe, pozwoliliśmy firmom zatrzymać więcej zarobionych przez nie pieniędzy – tak aby mogły zostać przeznaczone na inwestycje, innowacje i rozwój. Obniżyliśmy podatek dochodowy i ubezpieczenie społeczne dla milionów pracowników, zabezpieczamy nasze miejsce w zaciekle konkurencyjnej gospodarce światowej – z niższymi stawkami podatku od osób prawnych i niższymi stawkami podatku od osób fizycznych” wymieniał Kwarteng.

Krytycy jednak nie byli tak życzliwi. Rachel Reeves stwierdziła, że ​​oświadczenie kanclerza Kwartenga było „przyznaniem się rządu do 12 lat ekonomicznej porażki”.

„Od 2010 roku konserwatyści mieli sześć tak zwanych planów rozwoju… Zawsze po jakimś czasie słyszeliśmy litanię niepowodzeń każdego z nich. Premier i kanclerz są jak dwaj zdesperowani gracze w kasynie, ścigający przegraną” dodała Reeves.

„Bankierzy z miast będą otwierać szampana, podczas gdy rodziny zmagające się z problemami finansowymi nadal będą martwić się o to czy będzie ich stać na cotygodniowe zakupy” powiedział lider liberalnych demokratów, sir Ed Davey.

„To nie jest plan, to przepis na katastrofę” dodał.

Wypowiedź kanclerza ostro podzieliła również opinie poza Westminsterem

„Firmy z zadowoleniem przyjmą wiele ogłoszonych dzisiaj środków, które powinny pobudzić wzrost gospodarczy, złagodzić presję kosztową i zachęcić do inwestycji” powiedziała Shevaun Havilland z Brytyjskich Izb Handlowych (BCC), jednak zdania były podzielone.

„Przy pierwszej okazji Liz Truss nabija kieszenie wielkich korporacji i bankierów z City” dodała sekretarz generalny TUC, Frances O’Grady.

Nieprzychylna mini-budżetowi była również Rebecca McDonald, główna ekonomistka Joseph Rowntree Foundation. “Jest to budżet, który świadomie ignoruje problemy rodzin zmagających się z rosnącymi kosztami życia, a zamiast tego kieruje swoje działania do najbogatszych” dodała McDonald.

Kanclerz Kwarteng spotkał się również z krytyką za odmowę opublikowania prognozy gospodarczej przez niezależny Urząd Odpowiedzialności Budżetowej (OBR). Brak danych z OBR uniemożliwi ekonomistom na przeprowadzenie niezależnej analizy. W odpowiedzi na ten zarzut Kwarteng zapowiedział, że OBR mimo wszystko przedstawi prognozę „przed końcem roku kalendarzowego”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Wpisz swoje imię tutaj