Firma Bulb Energy zostaje przekazana pod kontrolę specjalnej administracji – to część procesu ratunkowego, który ma zapobiec utracie ciągłości w dostawach prądu w 1,7 milionie gospodarstw domowych.

Firma Bulb Energy, będąca siódmym największym dostawcą energii elektrycznej w Wielkiej Brytanii, ogłosiła w poniedziałek, 22 listopada 2021 roku upadłość. Teraz przedsiębiorstwo przejdzie pod kontrolę specjalnej administracji – pod zarząd komisaryczny. W praktyce oznacza to bankructwo firmy – zewnętrzna administracja ma tylko i wyłącznie złagodzić skutki upadku firmy jakie mogą odczuć jej klienci.

- Reklama -

Bulb Energy liczyło w sumie 1,7 milionów klientów i jest już 22 firmą, która od września wycofała się z rynku z powodu wzrostu hurtowych cen energii. Co więcej – firma będzie też pierwszym przedsiębiorstwem z tego sektora, która zostanie objęta nową procedurą naprawczą nazwaną “specjalnym reżimem administracyjnym”.

Bulb Energy zostanie przekazane administratorowi, który będzie miał dostęp do funduszy rządowych – tak, aby móc nieprzerwanie dostarczać gaz i energię elektryczną do gospodarstw domowych. W czasie, gdy zarządcy będą pracować nad zawarciem porozumienia restrukturyzacyjnego, znalezieniem nabywcy lub transferem klientów do innych firm, zobowiązania Bulb Energy będą gwarantowane przez skarb państwa – tak, aby klienci nadal mogli otrzymywać energię.
Niestety dla zwykłych użytkowników może to skutkować również wyższymi rachunkami za energię elektryczną w domu – jeśli rząd nie będzie w stanie odzyskać włożonych w Bulb Energy pieniędzy.

Według analityka Investec, Martina Younga, całkowity koszt kryzysu na rynku energii może wynieść tej zimy około 2 miliardów funtów. Niestety ostateczny wynik pozostaje nieznany, ponieważ „bankructwo Bulb Energy zabiera nas na niezbadane wody” dodał Young.

Bankructwo Bulb Energy spowodowane gwałtownym wzrostem hurtowych cen za energię

Ofgem nie złożył jeszcze formalnego wniosku o objęcie Bulb Energy specjalnym reżimem administracyjnym, ale jak się oczekuje – nastąpi to w ciągu najbliższych dni. Upadek Bulb Energy nie jest też dużym zaskoczeniem, bo już we wrześniu firma informowała, że stara się o bailout z budżetu państwa.

Bulb Energy tłumaczy bankructwo gwałtownym wzrostem cen na rynku, które zaś zostały wywołane globalnym kryzysem gazowym.

„Kiedy zaczęliśmy badać możliwości pozyskiwania funduszy, z radością przyjęliśmy duże zainteresowanie ze strony inwestorów, a to dało nam nadzieję na sfinansowanie naszych planów biznesowych i przyszłego rozwoju” – podała firma w poniedziałkowym poście na blogu. „Jednakże rosnący kryzys energetyczny w Wielkiej Brytanii i na całym świecie zaniepokoił inwestorów”.

Firmy nie uratowało również to, że od początku października w Wielkiej Brytanii został podniesiony maksymalny pułap cen w taryfie dla klientów indywidualnych. Pułapy te chronią klientów przed gwałtownymi podwyżkami cen energii, ale oznaczają one, że firmy energetyczne nie mogą przenieść wyższych kosztów hurtowych energii na klientów, co zmusza niektóre – głównie mniejsze – przedsiębiorstwa do wycofania się z rynku.

Bulb Energy powiedziało swoim pracownikom, że podjęło “trudną decyzję” dodając, że “nie będzie z tego powodu żadnych przerw w świadczeniu usług i dostaw”. W oświadczeniu firmy skierowanej do klientów możemy przeczytać, że użytkownicy nie powinni martwić się o swoje salda i dostawy energii.

Rekordowy wzrost hurtowych cen za energię doprowadził do upadku 21 firm od początku września. We wrześniu z rynku wycofało się dziewięć firm, w październiku cztery, a w listopadzie, nie licząc Bulb Energy, osiem. W sumie już 3,7 miliona gospodarstw domowych zostało dotkniętych problemem bankructwa dostawcy energii elektrycznej.
Około 2 milionów klientów firm, które zbankrutowały w ostatnich miesiącach trafiło do British Gas, E-On i EDF Energy. Niestety wiązało się to często ze znacznym wzrostem rachunków, ponieważ umowy, które użytkownicy podpisali z poprzednim dostawcą przestawały obowiązywać.

Co z klientami Bulb Energy?

Wielkość bazy klientów Bulb Energy również rodzi kolejne problemy – ponieważ ​​Ofgem nie jest w stanie znaleźć dostawcy, który byłby skłonny lub byłby w stanie ich przejąć. Zamiast tego regulator będzie musiał skorzystać z nieprzetestowanych przepisów obowiązujących od 2011 roku, aby umieścić spółkę pod specjalną administracją, podczas gdy nakreślony zostanie złożony plan na jej przyszłość.

„Bulb Energy jest około trzy razy większe niż największa firma, która stała się niewypłacalna w ostatnich tygodniach. Dlatego podejmujemy tutaj specjalne kroki” powiedział rzecznik premiera.

„Będziemy dążyć do wyznaczenia administratorów, którzy będą skutecznie obsługiwać i dostarczać energię za pośrednictwem tego systemu, ale na tym etapie jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, jaka będzie przyszłość tego dostawcy”.

„Klienci nie doświadczą żadnych zakłóceń i przerw w dostawach prądu, a ich konto i taryfa będą działać normalnie” ogłosił Ofgem.

„Personel Bulb Energy będzie nadal dostępny, aby odpowiadać na pytania klientów”.

Oczekuje się, że Ofgem podejmie współpracę z Departamentem Biznesu, Energii i Strategii Przemysłowej oraz Skarbem Państwa, aby firma nadal funkcjonowała przez zimę – do czasu, gdy rozstrzygnie się los jej klientów.

Niektóre źródła z branży energetycznej dodają, że Bulb Energy może zostać w „specjalnej otchłani administracji” nawet na rok, co niestety wygeneruje znaczne koszty dla rządu. Gillian Cooper, szefowa ds. polityki energetycznej w Citizens Advice, powiedziała, że ​​klienci Bulb będą chronieni przez specjalny proces administracyjny i „na razie nie powinni spodziewać się większych zmian w ich usługach”.

„Ale kiedy siódmy największy dostawca w kraju bankrutuje należy zadać poważne pytania o stan rynku i sposób jego regulacji. Oczywiste jest, że potrzebne są reformy, aby konsumenci i podatnicy w przyszłości nie płacili wysokiej ceny za te niepowodzenia dostawców” dodaje Cooper.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Wpisz swoje imię tutaj