Grupa lobbystów biznesowych ostrzega, że brak działania rządu w sprawie przepisów imigracyjnych zagrozi ożywieniu gospodarczemu Wielkiej Brytanii po kryzysie COVID-19.

Największa grupa lobbystów z Wielkiej Brytanii wezwała rząd do złagodzenia przepisów imigracyjnych po Brexicie. Według Confederation of British Industry (CBI) ma to pomóc firmom borykającym się z brakiem personelu w zatrudnianiu większej liczby pracowników z zagranicy.

- Reklama -

CBI powiedziała, że rząd musi natychmiast zaktualizować listę “zawodów deficytowych” i dodać do tej listy kolejne sektory, w których pracodawcy mają problemy z zatrudnieniem nowych pracowników. Na rynku pracy brakuje między innymi rzeźników, murarzy i spawaczy.

CBI ostrzega również, że wraz ze stopniowym usuwaniem kolejnych obostrzeń COVID-19 niedobory kadrowe będą coraz bardziej odczuwalne, a brak działań ze strony rządu może zagrozić ożywieniu gospodarczemu Wielkiej Brytanii.

Czołowa grupa lobbystów biznesowych Wielkiej Brytanii wystosowała apel w imieniu 190 000 firm z różnych sektorów dodając, że pracodawcy powinni wziąć na siebie większą odpowiedzialność za rozwiązanie problemu niedoborów kadrowych. CBI dodaje, że pracodawcy powinni w większym stopniu inwestować w rozwijanie umiejętności pracowników z Wielkiej Brytanii i dawać szansę poszukującym pracy.

Ponadto CBI apeluje do rządu, aby ponownie przyjrzeć się polityce imigracyjnej Wielkiej Brytanii po Brexicie. Według lobbystów ministrowie muszą działać zgodnie z zaleceniami rządowego komitetu doradczego ds. migracji oraz dodać rzeźników, murarzy i spawaczy do listy “zawodów deficytowych”.

Lista “zawodów deficytowych” jest oficjalnym rejestrem zawodów wykwalifikowanych, w których nie ma wystarczającej liczby osób do pracy.

W ramach rządowego systemu imigracyjnego po Brexicie, którego wniosek oparty jest na punktacji – osoby chcące pracować w tych zawodach otrzymają 20 dodatkowych punktów – gdy 70 punktów jest wymaganych jako minimum, aby podjąć pracę w Wielkiej Brytanii.

W sumie szacuje się, że 1,3 miliona pracowników spoza Wielkiej Brytanii opuściło kraj do końca 2019 roku. Wiele osób wróciło również do swoich krajów ojczystych ze względu na pandemię.

Ekonomiści uważają, że ilość obostrzeń odnośnie COVID-19, nowe przepisy imigracyjne po Brexicie, utrzymujące się ryzyko powstawania nowych ognisk zachorowań oraz chęć przewartościowania priorytetów zawodowych – to wszystko przyczynia się do niedoborów pracowników.

Niektórzy politycy dodają, że rządowy program furlough również ma wpływ na obecną sytuację na rynku pracy. Blisko 2 miliony pracowników w Wielkiej Brytanii wciąż przebywa na furlough.

Inni ekonomiści dodają, że firmy mogłyby podnieść płace, aby zwabić nowych pracowników.

Karan Bilimoria, prezes CBI dodaje, że system imigracyjny wymaga aktualizacji.
„Tam, gdzie istnieją wyraźne, udokumentowane niedobory pracowników, firmy powinny mieć możliwość zatrudniania ludzi z zagranicy. Pomocna może być lista zawodów deficytowych.”

„Ale naprawdę ważne jest, aby podkreślić: pracownicy z zagranicy nie są i nie powinni być naszym jedynym rozwiązaniem tego problemu. Kluczowe jest również inwestowanie w umiejętności pracowników z Wielkiej Brytanii. Tak naprawdę musimy działać dwutorowo, aby zapewnić naszym firmom dostęp do pracowników”

„Pracodawcy powinni inwestować w naszą rodzimą siłę roboczą zamiast polegać na pracownikach z zagranicy” powiedział rzecznik rządu.

„Wdrożyliśmy bezprecedensowy pakiet środków, aby wspierać firmy podczas pandemii, a nasze działania pomagają ludziom w całym kraju przekwalifikować się, zdobyć nowe umiejętności i wrócić do pracy.”

„Rząd dokładnie rozważył ustalenia i zalecenia komitetu doradczego ds. migracji w sprawie listy zawodów deficytowych, ale postanowił obecnie nie wprowadzać zmian na szeroką skalę” dodaje rzecznik rządu. “Monitorujemy nową ścieżkę wykwalifikowanych pracowników i oceniamy, jak rynek pracy w Wielkiej Brytanii rozwija się i odradza po pandemii”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Wpisz swoje imię tutaj