Żonglerka pracą zdalną, opieką nad dziećmi i obowiązkami domowymi przy napływających zewsząd niepokojących informacjach związanych z pandemią może okazać się niezwykle przytłaczająca. Tym bardziej, gdy wszyscy dookoła podkreślają jak ważne jest, aby podczas pandemii znaleźć sobie nowe hobby… Jak znaleźć na to siłę?
Od wiosny wiele osób straciło pracę, a ci którzy ją zachowali – czują, że powinni zrobić wszystko, aby ją zachować i tym bardziej pracują ponad swoje siły. Jednocześnie pojawia się problem opieki nad dziećmi, edukacji zdalnej i domowych obowiązków. Ponadto jesteśmy każdego dnia bombardowani wieloma niepokojącymi informacjami związanymi z pandemią.
Tymczasem media społecznościowe zasypują nas kolejnymi wyzwaniami – znajdź nowe hobby, naucz się nowego języka, napisz coś, zajmij się odnowieniem starych mebli… Wszyscy naokoło podkreślają – zrób wszystko, aby czas kwarantanny nie poszedł na marne.
Wypalenie zawodowe podczas pracy zdalnej…
Wypalenie zawodowe to wynik chronicznego stresu związanego z pracą, który powoduje, że czujemy się wyczerpani fizycznie i emocjonalnie oraz stajemy się obojętni na naszą pracę. Zwykle kojarzymy je z 12-godzinnym dniem pracy, ciągłym odpowiadaniem na wiadomości na Slacku i odpisywaniem na maile dawno po zakończonym czasie pracy. Teraz ze względu na pandemię nasz styl pracy znacznie się zmienił – wiele osób pracuje zdalnie z domu, a wraz z tym wypalenie zawodowe wygląda trochę inaczej.
Praca zdalna w wielu momentach nam nie pomaga – a pracując z domu wcale nie czujemy się lepiej. Według statystyk 33% respondentów uważa, iż poziom stresu w pracy stacjonarnej jest podobny, jak w przypadku pracy zdalnej, a kolejne 33% ma poczucie większego stresu w pracy z biura. Mimo że większa część badanych nie uważa się za wypalonych zawodowo, wielu z nich przyznaje, że zauważa u siebie pojedyncze symptomy, które negatywnie wpływają na ich komfort psychiczny, a tym samym mogą prowadzić do wypalenia zawodowego.
Niektórzy pracownicy, zapytani o samopoczucie, odpowiadają, iż są stale zmęczeni (22%), przygnębieni (21%) i brak im wiary we własne możliwości (18%), a w pracy mają poczucie marnowania czasu (17%). Pojawia się drażliwość, problemy z koncentracją, trudności ze snem, a nawet zaburzenia odżywiania.
„Ludzie wciąż próbują wymyślić metodę na funkcjonowanie w tym nowym świecie” mówi Janna Koretz, psycholog, która od lat pomaga osobom pracującym na wysokich stanowiskach z wypaleniem zawodowym.
Zastanawianie się, jak zorganizować swój dzień i ustalenie priorytetów zadań, wydaje się teraz syzyfową pracą. Zwłaszcza gdy nasz dom już nie jest tylko naszym miejscem odpoczynku – to teraz również biuro, szkoła i quasi-więzienie.
Psychologowie podkreślają, że pomocne może okazać się zorganizowanie swojego obszaru roboczego. Praca w piżamie z łóżka czy fotela nie będzie sprzyjała produktywności. Warto spróbować wyznaczyć miejsce dla każdego członka rodziny do pracy i nauki. Dobrze byłoby gdyby te obszary były wyraźnie oddzielone od przestrzeni w której odpoczywamy czy śpimy.
Decision fatigue
W obecnym kryzysie eksperci dodają, że dodatkowo coraz częściej pojawia się również problem tzw. “decision fatigue”.
“Nowe wiadomości, ciągle zmieniające się wytyczne dotyczące pandemii, harmonogramy dla dzieci, plan pracy w domu – to wszystko to dużo informacji” mówi Janna Koretz. Pandemia COVID-19 zmusza nas do szybkiego podejmowania decyzji w nowym, niepokojącym i stresującym kontekście.
„Zwykle nie myślimy o implikacjach zamawiania jedzenia na wynos oraz o tym czy zaoferować zakupy dla swojego starszego sąsiada” – mówi Elizabeth Yuko, dziennikarka z Nowego Jorku i adiunkt bioetyki na Uniwersytecie Fordham. Poza obawami o ryzyko związane z wirusem i niepewnością odnośnie przyszłości, zaciera się również granica między pracą zawodową, a życiem rodzinnym.
„Jest to ten rodzaj stresu psychologicznego, do którego większość z nas nie jest przyzwyczajona. W dzisiejszych czasach nigdy czegoś takiego nie doświadczyliśmy”.
W skali godzinowej nasze główne obawy mogą nieustannie się zmieniać – począwszy od tego, jak zapewniamy bezpieczeństwo naszym rodzinom, do tego, co nasze dzieci będą jeść na obiad. „Masz szereg decyzji, które sięgają od pogranicza życia lub śmierci na jednym końcu spektrum – do przekąski na drugim” – mówi Yuko.
To zmęczenie decyzją, w połączeniu z presją, jaką wywieramy na sobie, aby dokonywać inteligentnych, bezpiecznych wyborów może prowadzić do wypalenia związanego z pandemią.
Jak odpoczywać?
To, że w obecnych warunkach odczuwamy emocjonalne wyczerpanie i niepokój – nie jest niczym niezwykłym. Niestety problem polega na tym, że obecnie nie możemy wdrożyć wiele naszych poprzednich mechanizmów radzenia sobie ze stresem. Nie możemy wyjść do kina czy pójść na siłownię – albo zwyczajnie – wyjść z domu.
Lotte Dyrbye, psycholog z Mayo Clinic – jednej z największych medycznych instytucji badawczych w USA, od dawna zajmuje się kwestią wypalenia zawodowego wśród lekarzy. Dodaje, że każdy z nas powinien znaleźć swój własny sposób na odpoczynek – może to być zarówno medytacja, ćwiczenia jogi, malowanie jak i pochłanianie kolejnych seriali na Netflixie.
“Sposób na odpoczynek jest bardzo zindywidualizowany i nie powinniśmy go klasyfikować jako dobry czy zły” dodaje Dyrbye.
Nie nakładaj na siebie dodatkowego niepokoju: polegaj na hobby, które już masz; czynnościach, które znasz i które uszczęśliwiają cię i odstresowują. Duża część zapobiegania wypaleniu wywołanemu pandemią polega na tym, że aktywność nie powinna być wyczerpująca.
Koniecznie znajdź dla siebie projekt!
Nie pomagają nam również media społecznościowe, w których co chwila widzimy zachętę do podjęcia nowego hobby, projektu i działania. To może wywoływać u wielu osób dodatkowy stres i poczucie zmniejszonego poczucia własnej wartości. Co gdy nie jesteśmy w stanie być nieustannie produktywni? Co gdy nie wykorzystujemy naszego wolnego czasu wystarczająco “aktywnie”?
Eksperci nie mają wątpliwości – mamy prawo czuć się mniej produktywni, wyczerpani i zniechęceni. Problem polega na tym, że zniknęło wiele naszych zwykłych mechanizmów rozładowywania niepokoju.
„Ludzie frustrują się się pomysłem pisania powieści, nauką gry na gitarze lub nauką francuskiego – często otrzymuję pytania na ten temat” dodaje Yuko. “Ludzie mówią: czuję się jak nieudacznik, w końcu mam czas wolny, a nie jestem w stanie nic zrobić.”
Nierealistyczne jest oczekiwanie, że osiągniemy teraz lepsze wyniki, będziemy bardziej zmotywowani i produktywni – mimo tego, że mamy dużo czasu w domu. Pandemia wprowadziła prawdopodobnie największe zmiany w naszym codziennym życiu i mamy prawo czuć się gorzej. Warto więc zachować zdrowy rozsądek zanim zaczniemy panikować, że nie czynimy zbyt wielkich postępów w realizacji nowego arcydzieła.
Wszystko mija
Janna Koretz dodaje, że klienci opowiadają jej o wielu obawach związanych z pandemią. Ludzie niepokoją się o finanse, zatrudnienie, życie i zdrowie starszych rodziców… Są rozczarowani odwołanymi wyjazdami, wakacjami i przytłacza ich poczucie zamknięcia. Mimo tego wszystkiego nakładają na siebie ogromną presję, aby nadal dobrze wykonywać swoją pracę i spełniać wszystkie wymagania.
“Spójrz na sytuację szerzej” mówi Koertz. “Wszystko kiedyś minie, przejdzie. Oczywiście, że będzie to trudne – bo między punktem A, a punktem B może wydarzyć się wiele przerażających rzeczy. Trzeba jednak pamiętać, że ten punkt B też istnieje.”
Koretz mówi, że poczucie wypalenia jest zazwyczaj spowodowane nierealistycznymi oczekiwaniami, które nakłada na nas pracodawca lub, które nakładamy na siebie sami.
Doświadczenie pandemii może jednak zmienić również naszą perspektywę – po tygodniach dostosowywania się do nowych okoliczności, tygodniach pracy zdalnej – możemy wyjść z nowymi umiejętnościami.
“Po takim doświadczeniu możemy nauczyć się lepiej zarządzać swoim czasem, radzić sobie i być elastycznym. Kiedy wrócimy do naszego dawnego życia wiele rzeczy może wydać się łatwiejszych, bo już będziemy mieli za sobą coś co było naprawdę trudne” mówi Koertz.
“W razie wątpliwości…” komentuje Yuko “Trzymaj się podstaw – zrób prostą listę wad i zalet każdej decyzji, która wydaje się dla ciebie trudna i która wzbudza w tobie niepokój. Jakie są zagrożenia związane z każdą z opcji? Być może najlepszą rzeczą, jaką możesz teraz zrobić – w dobie dystansu społecznego – jest dokładne przeciwieństwo… Czyli – nic nie rób.””Pamiętaj, że nawet gdy nic nie robisz – coś robisz” dodaje Yuko.