Mimo gniewnych komentarzy polityków premier Boris Johnson postanowił zrobić wszystko, aby uratować karierę swojego doradcy Dominica Cummingsa. Chociaż u Cummingsa w kwietniu wykryto zakażenie koronawirusem polityk złamał zasady kwarantanny.

Mimo wykrytego zakażenia koronawirusem Cummings wraz z żoną i synem udali się na farmę rodziców polityka w Durham pokonując setki mil z Londynu.

- Reklama -

Wielu polityków – zarówno sojuszniczych ugrupowań jak i przeciwników wyraziło oburzenie zachowaniem Cummingsa. Premier Boris Johnson stanął w obronie swojego doradcy mówiąc w niedzielę, że Cummings „działał odpowiedzialnie, legalnie i uczciwie”.

„Myślę, że podążał instynktownie jako ojciec i nie oceniam go za to” – powiedział Johnson podczas codziennej konferencji prasowej na Downing Street.

Jednak już w ciągu godziny od przemówienia Johnsona, Guardian i Daily Mirror ujawniło, że w sprawie Cummingsa zostało uruchomienie policyjne dochodzenie w sprawie domniemanego złamania zasad kwarantanny. Polityk nie tylko podróżował do Durham, ale również do Barnard Castle.

Domniemana wizyta w Barnard Castle została zgłoszona na policji w Durham przez emerytowanego nauczyciela chemii Robina Leesa.

Boris Johnson nie zaprzeczył tym doniesieniom i podróży Cummingsa do Barnard Castle. W niedzielę premier powiedział, że jego doradca pojechał “aby znaleźć odpowiednie miejsce opieki nad dziećmi” dodając, że Cummings również za wszelką cenę chce ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa.

„Długo rozmawiałem twarzą w twarz z Dominicem Cummingsem i doszedłem do wniosku, że podróżował on w celu znalezienia odpowiedniej opieki nad dziećmi. Oboje z żoną nie czuli się najlepiej ze względu na koronawirusa i nie mieli alternatyw. Myślę, że Cummings postępował zgodnie z instynktem każdego rodzica” powiedział Johnson.

„Kiedy bierzemy pod uwagę szczególne potrzeby dotyczące opieki nad dziećmi i rządowe wytyczne widzimy dylematy z jakimi borykał się pan Cummings. Myślę, że to co zrobił było rozsądne, możliwe do obrony i rozumiem to” dodał premier.

Naukowcy i politycy krytykują działania Cummingsa

Dziewięciu posłów z Partii Torysów publicznie wezwało Cummingsa do odejścia ze stanowiska, a trzech członków rządowego komitetu naukowego skrytykowało ministrów za zignorowanie rad i zasad kwarantanny oraz osłabienie zaufania społecznego.

Członkowie rządowego SPI-B (Independent Scientific Pandemic Influenza Group on Behaviours), jednostki która stanowi organ doradczy dla rządu, zareagowali z oburzeniem na słowa premiera mające obronić działania Cummingsa.

„Mogę tylko powiedzieć, że w ciągu kilku krótkich minut dzisiejszej nocy Boris Johnson obalił wszystkie nasze zalecenia dotyczące budowania zaufania i przestrzegania środków zapobiegającym rozprzestrzenianiu się COVID-19″ napisał na Twitterze Stephen Reicher z St Andrews University.

„Bardzo trudno jest udzielać porad naukowych rządowi, który nie chce słuchać naukowców. Mam jednak nadzieję, że opinia publiczna przeczyta nasze słowa… i ludzie nadal będą działać kierowani własnym rozsądkiem”.

Przedstawiciele Partii Pracy zażądali natychmiastowych wyjaśnień dotyczących działań Dominica Cummingsa. “Jeśli to prawda, wydaje się, że główny doradca premiera naruszył zasady kwarantanny. Wytyczne rządu były bardzo jasne: pozostań w domu i unikaj zbędnych podróży. Brytyjczycy nie oczekują tego, że jedne reguły będą obowiązywać ich, a inne pana Cummingsa” powiedział rzecznik partii.

Przywódca Partii Pracy, Keir Starmer, powiedział, że decyzja Johnsona, by nie podejmować żadnych działań przeciwko Cummingsowi, była „obrazą poświęceń Brytyjczyków”.

Po konferencji prasowej dodał również “Ta sytuacja była niczym test i premier tego testu nie zdał. To, że Boris Johnson postanowił nie podejmować żadnych działań przeciwko Dominicowi Cummingsowi jest znieważeniem poświęceń wszystkich Brytyjczyków. Działania premiera podważyły ​​zaufanie co do jego działań w tak kluczowym momencie. Miliony osób szukało odpowiedzi i wzorców, a nie dostało nic.”

6 kwietnia szkocka minister Nicola Strugeon przyjęła rezygnację szefowej szkockich służb medycznych dr Catherine Calderwood, po tym gdy tabloid „The Scottish Sun” opublikował zdjęcia z jej wypadu z rodziną do nieruchomości nad morzem, położonej godzinę jazdy od domu rodziny w Edynburgu.

Strugeon podkreśla, że tak samo Boris Johnson powinien przyjąć dymisję swojego doradcy.

„Wiem, że to trudne stracić zaufanego doradcę w szczytowym momencie kryzysu. Jednak sprawa dotyczy integralności zaleceń dotyczących zdrowia publicznego – a to powinno obecnie znajdować się na pierwszym miejscu w interesie rządzących” dodała Strugeon.

Podobnego zdania jest Steve Baker, były minister i Simon Hoare członek Northern Ireland Affairs Select Committee. Uważają oni, że Cummings powinien odsunąć się w cień i tylko w ten sposób może powstrzymać lawinę szkód.

„Biorąc pod uwagę szkody, jakie pan Cummings wyrządza reputacji rządu, powinien on rozważyć swoje stanowisko. Lockdown był wyzwaniem dla nas wszystkich” powiedział Hoare.

Podczas niedzielnego briefiengu prasowego Johnson nie odpowiedział na szereg szczegółowych pytań dziennikarzy – w tym czy Cummings zatrzymał się gdzieś podczas czterogodzinnej podróży.

Starsi deputowani Torysowie dodają, że decyzja premiera o wzięciu udziału w konferencji prasowej i jego niezdolność do odpowiedzi na szczegółowe pytania jedynie podsycą furię i zaszkodzą jego wizerunkowi.

„Premier traci instynkt… możemy stracić kraj z powodu tego wirusa” – powiedział jeden z nich.

„Dzisiaj bardzo się wstydzę, że kiedykolwiek wyraziłem poparcie dla Borisa Johnsona na wysokie stanowisko” napisał na Twitterze Tim Montgomerie, były doradca Johnsona.

Gniew wyrazili również biskupi kościoła anglikańskiego. Biskup Leeds Nick Baines napisał na Twitterze “Czy akceptujemy kłamstwa, to wyjątkowe traktowanie i to, że premier traktuje nas wszystkich jak głupców? Moralne wątpliwości nie tyle dotyczą Cummingsa – ale dotyczą premiera, ministrów i posłów, którzy uważają to zachowanie za dopuszczalne.”

Opuszczając Downing Street po około sześciu godzinach rozmów Cummings odmówił odpowiedzi na pytania. Wcześniej policjanci odwiedzili jego dom w północnym Londynie ze względu na gromadzących się dziennikarzy przed budynkiem.

Policyjne dochodzenie w sprawie złamania zasad kwarantanny

Tymczasem wobec samego Cummingsa ma prawdopodobnie zostać przeprowadzone policyjne dochodzenie na podstawie złamania przepisów zdrowotnych (The 2020 Health Protection (Coronavirus) Regulations) i naruszenia zasad samoizolacji rzekomo odwiedzając Barnard Castle w dniu 12 kwietnia 2020 roku.
Inne źródła podają, że w czasie trwania kwarantanny Cummings widziany był w mieście.

Policja w Durham jeszcze nie odpowiedziała na doniesienia w sprawie złamania zasad kwarantanny przez Cummingsa.

“We wtorek, 31 marca, nasi funkcjonariusze otrzymali informację, że osoba przyjechała z Londynu do Durham i przebywa w jednym z domów w mieście. Funkcjonariusze skontaktowali się z właścicielami nieruchomości, którzy potwierdzili, że rzeczona osoba jest tam obecna i samoizoluje się w jednej z części domu. Zgodnie z zasadami funkcjonariusze wyjaśnili rodzinie, jakie są zasady samoizolacji, oraz przypomnieli odpowiednie zalecenia dotyczące koniecznych podróży” powiedział dziennikarzom rzecznik policji w Durham.

Oprócz skargi Leesa przywódca grupy Liberalnych Demokratów w Radzie Hrabstwa Durham zażądał od policji wszczęcia dochodzenia w sprawie złamania przez Cummings przepisów dotyczących ochrony zdrowia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Wpisz swoje imię tutaj