Komitet ds. Polityki Monetarnej Wielkiej Brytanii w czwartek postanowił podnieć podstawową stopę procentową z 0,5 proc. do 0,75 proc. To jest druga taka decyzja od wybuchu kryzysu finansowego ponad 10 lat temu. Do tego podjęta na kilka miesięcy przed wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

O dziwo za taką decyzją zagłosowało wszystkich dziewięciu jego członków i ta jednomyślność zaskoczyła analityków i inwestorów.
Jednomyślną decyzję członków Komitetu łączyć należy z danymi i prognozami, bo inflacja od kwietnia do czerwca utrzymywała się na poziomie 2,4 proc., powyżej celu inflacyjnego Banku Anglii wyznaczonego na poziomie 2 proc. W przyszłym roku, wg jego prognoz, spadnie do 2,2 proc., a w 2020 roku będzie wynosić 2,1 proc.W bardzo dobrej kondycji jest też brytyjski rynek pracy.
A gospodarka będzie rozwijać się w tempie 1,4 proc. w tym roku i 1,8 proc. w przyszłym.
Prognozy oparte są na scenariuszu łagodnej Brexitu. Gdyby Wielka Brytania miała opuścić Unię bez nowego, wynegocjowanego układu, wtedy powyższe prognozy mogą się nie sprawdzić.