W najbliższą niedzielę (15.10.2017) kończy się
era „okrągłych” monet jednofuntowych. Królewska Mennica ustanowiła termin
wycofania z użytku starych, okrągłych jednofuntówek, a zastąpienie ich
całkowicie, wprowadzanymi do obiegu, dwunastokątowymi funtówkami. 
Eksperci, właściciele biznesów jak i sami klienci,
obawiają się, że z wymiana starych na nowe funtówki nie przebiegnie, aż tak
gładko jak to się działo w przypadku banknotu pięciofuntowego.
– Część polskich sklepów już nie przymuje od
kilku tygodni starych monet. W dużych, angielskich marketach są jednak one w
użyciu i kasjerzy je wydają, nie zwracając uwagi na protesty kupujących – mówi
Tadeusz, mieszkaniec Southampton.
Rzeczywiście, sieć sklepów Tesco już
zapowiedziała, że będzie co najmniej jeszcze przez tydzień używała starych
monet. Jako powód podała niewystarczającą liczbę nowych funtówek. Małe sklepy
też obawiają się chaosu.
Mike Cherry z Fedreation
of Small Businesses w rozmowie z BBC stwierdził, ze okres przejściowy jest zbyt
krótki. Zasadnym wydaje się przedłużenie tego okresu dla małych i średnich
podmiotów.
Zarząd sklepów
„Poundland”, znanych jako „funciaki”, zapowiedział, że będzie przyjmował stare
jednofuntówki do końca października.
Jak wynika ze
statystyk Królewskiej Mennicy, 1.2 biliona starych monet zostało zwróconych,
ale 500  milinów wciąż jest w obiegu. W
związku z sytuacją wszystkie banki zapowiedziały, że będą przyjmować stare
jednofuntówki po 15 października.
Nie wszyscy są jednak
skłonni je od razu wymieniać na nowe, bo jak się okazuje, stara funtówka miała
dużo zastosowań.
W BBC Leonard
Spillman, właściciel pralni w Bath, przyznał, że musiał zainwestować ponad 200
funtów na przystosowanie pralek i suszarek, aby można było płacić za usługę,
wrzucając monetę. W lipcu uwagę na brak dostosowania parkometrów zwróciła uwagę
firma AA. A na 27 stacjach London Overground wciąż znajdują się maszyny, które
tylko przyjmują stare funtówki. TFL zapewnia, że na tych stacjach ustawiono już
co najmniej jedną maszynę na nowe monety.
– Warto zostawić sobie
kilka monet starych. Nie tylko do wózków sklepowych, ale także do szafek na
basenach, czy siłowniach. Właściciele nie są chętni wymieniać szafek, czy
mechanizmów zamków, bo to kosztuje. W zamian za to na przykład oferują token do
kupienia za 2 funty, który przypomina starego funciaka. Zostawiając starego
funta mam token tańszy o połowę – podkreśla Iga, która z takim rozwiązaniem
spotkała się w Leisure Centre w Bristolu. (ps)
 
- Reklama -

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Wpisz swoje imię tutaj