MyFerryLink odniosło ważne zwycięstwo przed brytyjskim sądem. Zgodnie z
orzeczeniem Sądu Apelacyjnego, przewoźnik promowy bedzie nadal działać w
obrębie kanału La Manche.

O co chodziło w toczącym się postępowaniu? Działalność MyFerryLink,
operatora promowego, należącego do grupy Eurotunnel, wielokrotnie uznawana była
za niezgodną z zasadami uczciwej konkurencji przez CMA (skrót od: Competition
and Markets Authority – działający w Wielkiej Brytanii Urząd ds. Konkurencji),
a tłumaczenia i odwołania przedstawicieli MyFerryLink nie przynosiły skutków.
Na początku br. Sąd Apelacyjny ds. Konkurencji (CAT) ogłosił wyrok, uznając
racje CMA. Zgodnie ze styczniowym postanowieniem grupa Eurotunnel tylko do 9
lipca br. miała mieć możliwość dalszego prowadzenia działalności promowej na
trasie Calais-Dover. Dzisiejsza decyzja Sądu Apelacyjnego oznacza, że
MyFerryLink pozostanie obecne na tej trasie.
– Decyzja Sądu Apelacyjnego jest bardzo wszechstronna i naświetla fatalne
błędy, które pojawiły się w analizie CMA – wyjaśnili Raphael Doutrebente i
Jean-Michel Giguet z MyFerryLink. – Decyzja ta oznacza ważne zwycięstwo dla
naszych oddanych pracowników oraz klientów, którzy nadal będą czerpać korzyści
ze zdrowej konkurencji – dodali.
MyFerryLink podziękowało wszystkim, którym nie był obojętny los firmy
promowej, wyrażając jednocześnie nadzieję, że oznacza to koniec ciągnących się
od lat problemów.
Przewoźnik oferuje na trasie Calais-Dover nawet 24 przeprawy dziennie (w
dni powszednie po 12 kursów w każdym kierunku).
MyFerryLink funkcjonuje od 2012 r. po tym, jak przewoźnik kolejowy
Eurotunnel przejął trzy promy oraz załogę od byłego państwowego
przedsiębiorstwa Seafrance.
 
Autor: Karolina Skalska

 

- Reklama -

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Wpisz swoje imię tutaj