Menedżer popularnego klubu w londyńskim Soho – Groucho Club, została
zaatakowana, obrażona i pobita przez niezadowolonego gościa.

 

Milovan Farronato, dyrektor
Fiorucci Art Trust w zachodnim Londynie, stanął przed sądem za atak na Polkę, menadżerkę
ekskluzywnego londyńskiego klubu Groucho Club. Mimo faktu, iż do zajścia doszło
w ubiegłym roku w maju, dopiero zrobiło się o tym głośno.
Farronato był gościem na
zamkniętej imprezie w jednej z sal w klubie. Kiedy impreza dobiegła końca,
postanowił “wkręcić” do innych gości. Kiedy Agnieszka Sikorska, menadżer klubu poprosiła Farronato
i jego dwóch
znajomych o opuszczenie baru,
Farronato wpadł w szał.  Sikorska została zaatakowana, uderzona kilka
razy pięścią w twarz i obrażona słowami “fat Polish bitch”. Farronato
zaprzecza tym zarzutom i twierdzi, że faktycznie uderzył Sikorską, ale w
obronie własnej, w reakcji na jej policzek wymierzony mu po tym jak powiedział,
że ma okropne włosy.

 

- Reklama -
Obrona odrzuca te tłumaczenia
i na dowód przedstawia zdjęcia Polki z rozbitym, zakrwawionym nosem i podbitym
okiem.
 
Autor: Monika Jagielska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Wpisz swoje imię tutaj