Rząd brytyjski traci miliony funtów, które zamiast
trafiać do Skarbu Państwa, zostają w kieszeni największych sieci sklepów i
restauracji. Wszystko przez lukę w prawie podatkowym, dzięki której komercyjni
giganci unikają płacenia podatków.
Największe sieci
restauracji jak Nando’s, Pizza Express, Café Rouge, Strada i Pret A Manger
wykorzystują system Euroobligacji, aby sztucznie obniżyć swoje dochody
podlegające opodatkowaniu i tym samym uniknąć jego płacenia. Podobnie czynią
sprzedawcy detaliczni, np. BHS, sieć sklepów elektronicznych Maplin,
obuwniczych – Office czy zoologicznych – Pets At Home. Odkrycia tych
nieuczciwych, choć zgodnych z prawem praktyk, dokonano w trakcie trzeciej fazy
dochodzenia przeprowadzanego przez organizację Corporate Watch, która wraz z
dziennikiem The Independent przyglądała się, jak brytyjskie przedsiębiorstwa
wykorzystują Euroobligacje jako ulgę podatkową. Rząd jest świadomy istnienia
tej luki prawnej, jednak politycy nic do tej pory nie zrobili, żeby ją
zlikwidować.

- Reklama -
Pożyczki od właścicieli

Firmy zaś,
oszczędzają miliony funtów zaciągając od swoich właścicieli – głównie
prywatnych funduszy akcyjnych – pożyczki poprzez Giełdę Papierów Wartościowych
Wysp Normandzkich (Channel Islands Stock Exchange) i odliczając oprocentowanie
od podatku. Każdego roku oprocentowanie znacząco zmniejsza ich roczny dochodów
podlegający opodatkowaniu. Ponadto, pożyczki są notowane na Giełdzie Wysp
Normandzkich, co oznacza, iż z ich oprocentowania pożyczkodawcy nie muszą się
rozliczać. Gdyby nie ta luka prawna, urząd podatkowy HMRC potrąciłby 20 procent
tzw. podatku u źródła –  z płatności
zagranicznych, zatem oszczędności podatkowe brytyjskich gigantów byłyby
znacznie niższe.

Murray Worthy,
działacz podatkowy w organizacji War on Want wyjaśnia: To nie jest tylko
niszowa ulga wykorzystywana przez garstkę przedsiębiorstw. Społeczeństwo z
coraz większą złością reaguje na to z jaką łatwością korporacje unikają
płacenia należnych zobowiązań, a jedyną przyczyną takiego stanu rzeczy jest
wpływ, jaki duże przedsiębiorstwa wywierają na ustawodawstwo podatkowe.

Firmy te muszą
zatem mieć wiele do powiedzenia, gdyż przykładowo, Gondola Group – posiadająca
sieci restauracji Pizza Express, Zizzi i Ask – uniknęła 77 mln funtów podatku
od osób prawnych, od kiedy została wykupiona przez prywatny fundusz akcyjny
Cinven w 2006 r. Cinven pożyczył Gondola ponad 300 mln funtów na 12,5 procent,
jednocześnie inwestując jedynie 8 mln funtów w akcje. Zamiast pobierać
oprocentowanie każdego roku, Cinven czekało aż narośnie, zwiększając tym samym
kwotę odliczoną corocznie z zysków Grupy Gondola. Cinven już planuje sprzedaż
restauracji, a kiedy to nastąpi, fundusz otrzyma bagatela 276,8 mln funtów w
ramach spłaty długu i nie zapłaci od tego ani pensa podatku.

W ubiegłym roku,
z konta bankowego Gondola UK do fiskusa trafiło zaledwie 200 tys. funtów
podatku od osób prawnych, przy zyskach 39 mln funtów. Zaś w 2011r.,  ulga podatkowa Grupy wynosiła 5,8 mln funtów.

Oszczędzają nie
tylko na podatkach

Jak dwa tygodnie
temu ujawnił dziennik The Independent, fundusz Cinven stosuje dokładnie te same
praktyki w stosunku do innych posiadanych spółek, tym razem w branży medycznej,
a mianowicie Spire Hospitals oraz Partnerships in Care.

Natomiast sieci
restauracji Pizza Express i Zizzi oszczędzają nie tylko na podatkach, ale
również na płacach swoich pracowników, co jest znacznie smutniejsze gdyż
zatrudniają one dość sporą część Polaków.

Pizza Express
zwolniła jednego z kelnerów, który ujawnił publicznie, że firma odliczała 8
procent z jego napiwków w ramach „opłaty administracyjnej”, zaś pracownicy
Zizzi w 2009 r. zarabiali jedynie 4,25 funtów na godzinę. Gondola nie podała
aktualnych informacji dotyczących wynagrodzeń pracowniczych.

Wysoka pożyczka
na wysoki procent

Euroobligacje są
też skutecznie wykorzystywane przez Grupę Tragus posiadającą restauracje Bella
Italia, Café Rouge i Strada. Uniknęła ona 13 mln funtów podatku, dzięki pożyczce
w Euroobligacjach o oprocentowaniu 17 proc., której udzielił jej prywatny
fundusz akcyjny Blackstone.

Podobnie sieć
sklepów elektronicznych Maplin w 2012r. odliczyła od zysków 68,9 mln funtów
odsetek pożyczki udzielonej przez jej właściciela – prywatny fundusz  Montagu. Rzecznik prasowy Maplina zaprzecza
tym informacjom, twierdząc, że większość odsetek nie może zostać odliczona od
podatku – co wynikło z negocjacji z urzędem skarbowym HMRC. W ciągu ostatnich
pięciu lat, do istniejącego długu w kwocie 137,5 mln funtów doszły odsetki w
wysokości 361 mln. Wszystkich pożyczek udzielił fundusz Montagu na
oprocentowanie 16,5 proc. Nie wiadomo dokładnie ile podatku uniknięto, ponieważ
Maplin nie  ujawnił żadnych liczb,
aczkolwiek szacuje się, iż sieć zaoszczędziła na tym dziesiątki milionów
funtów.

Inni komercyjni
giganci, którzy uciekają w Euroobligacje, aby uniknąć płacenia podatków to BHS
i Top Shop  – wszystkie posiadane przez
grupę Arcadia. W 2012 roku, Arcadia odliczyła 13,5 mln funtów z podlegających
opodatkowaniu zysków, oszczędzając tym samym 3 mln funtów.

„Nie łamiemy
prawa”

– Sektor
detaliczny najdotkliwiej odczuł skutki kryzysu. Na szczęście widoczne są oznaki
prawdziwego uzdrowienia gospodarki, w głównej mierze za przyczyną obrotu
inwestycjami, jak również tworzeniem wartości – Tim Hames, dyrektor generalny
stowarzyszenia British Private Equity and Venture Capital Association.

Rzecznik BHS i
grupy Arcadia powiedział, że ujawnione liczby są prawdziwe, ale nie udzielił
dalszych komentarzy. Tragus and Silverfleet Capital – właściciele sieci sklepów
obuwniczych Office stwierdzili, że w pełni przestrzegają wszystkich dotyczących
ich przepisów. W ten sam sposób komentuje swoje praktyki Pets at Home, dodając,
że są w trakcie rozszerzania działalności.

Nando’s
przyznało, że pożyczki stanowiły najskuteczniejszą metodę szybkiego wzrostu na
brytyjskim rynku. Rzecznik prasowy Nando’s Group Holdings Ltd ujawnił, że firma
zapłaciła 10,4 mln funtów podatku od osób prawnych, przy zyskach wynoszących
41,9 mln funtów w roku obrachunkowym kończącym się pod koniec lutego 2012r.

Gondola Group
zapewniła, że „ściśle współpracuje z HMRC, aby mieć pewność, że płaci
odpowiednią kwotę podatków.”. Tłumaczy także, że „znacząco przyczynia
się do wzrostu gospodarki brytyjskiej poprzez płacenie podatków (200 mln funtów
w ciągu ostatnich trzech lat), stworzenie 3200 miejsc pracy, a także poprzez
zainwestowanie 300 mln funtów w ciągu ostatnich sześciu lat.”

A co na ten
temat mówi urząd podatkowy? Według rzecznika prasowego HMRC, urząd nie posiada
informacji, jakoby 500 mln funtów miało zaginąć w postaci nieopodatkowanego
oprocentowania wysokich pożyczek: – Obecnie analizujemy przepisy dotyczące
między granicznego podatku pobieranego u źródła w ramach prac nad regulacjami
międzynarodowego opodatkowania – komentuje rzecznik.
Autor: Ewa Erdmann

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Wpisz swoje imię tutaj