Cyber-przestępstwa są najszybciej rosnącą nielegalną działalnością
na świecie. Zaliczają się do nich oszustwa finansowe, piractwo komputerowe,
ściąganie zdjęć o treści pornograficznej, ataki wirusowe, prześladowanie przez
e-mail, a także tworzenie stron internetowych promujące rasizm.

Brytyjska policja
definiuje cyber-przestępstwa jako wykorzystywanie dowolnej sieci komputerowej
dla celów przestępczych. Przestępcy zajmujący się nielegalną działalnością tego
typu znajdują coraz to nowe możliwości, aby odnosić z niej ogromne korzyści. Koszty zaś, które ponosi społeczeństwo są olbrzymie.

Milionowe straty
Niemiecki Minister
Spraw Zagranicznych, Joschka Fischer, ujawnił niedawno, że w skali światowej
straty spowodowane przez cyberprzestępców wynoszą 40 miliardów dolarów. Na
międzynarodowej konferencji, minister ostrzegł, że „niewątpliwie to tylko
początek”. – Kradzież danych osobowych, oszustwa z użyciem kart
płatniczych, pornografia dziecięca,skrajnie prawicowy ekstremizm i terroryzm są
coraz częściej spotykane w internecie – dodał.
Biorąc pod uwagę
jak bardzo komputery oraz inne urządzenia przenoszące nas w wirtualną
rzeczywistość stały się częścią nowoczesnego życia, wykorzystywanie tego medium
do czerpania korzyści majątkowych w sposób nielegalny przez niektóre osoby było
nieuniknione. Działalność przestępcza tzw. hakerów jest katastrofalna w
skutkach: kiedy kilka lat temu wirus “love-bug” zaatakował ponad 45
miliony komputerów, straty wyniosły miliardy dolarów.
Wirtualni złodzieje
Nie mniej groźne są
oszustwa i wyłudzenia. Hakerzy włamują się do systemów komputerowych banków i
prywatnych firm wykradając z nich środki finansowe bądź informacje, takie jak
numery kart kredytowych. Taka wirtualna kradzież jest równie niebezpieczna i poważna
w skutkach jak rabunek rzeczywistej gotówki.
W ankiecie
przeprowadzonej w Stanach Zjednoczonych przez Instytut Bezpieczeństwa
Komputerów, 90% amerykańskich firm stwierdziło, iż w ubiegłym roku wykryło przypadki
naruszenia bezpieczeństwa systemów komputerowych
.74% przyznało, że w ich wyniku poniosło straty finansowe – u 273 przedsiębiorstw wyniosły one łącznie 265
milionów dolarów. 25% ankietowanych wykryło wtargnięcie do ich systemów z
zewnątrz. Ponadto, w aż 79% z nich, pracownicy zostali przyłapani na
nielegalnym wykorzystywaniu internetu w pracy np. na ściąganiu pornografii lub
pirackiego oprogramowania, zaś 85% wykryło wirusy w firmowych komputerach
[Żródło CSI/FBI Computer Crime and Security Survey,
2000
].
Ukraść Kowalskiego
Jednym z
najbardziej typowych oszustw w internecie jest założenie fałszywej firmy
sprzedającej produkty online. Niczego nie podejrzewający klienci nabywają
towary po niskich cenach podając dane karty płatniczej, po czym dowiadują się,
że strona nagle zniknęła. Zostają bez żadnych informacji o „firmie” –
żadnego numeru telefonu, adresu a tym bardziej żadnego zadośćuczynienia.
Kolejnym często
spotykanym cyber-przestępstwem jest kradzież danych osobowych. Niepokojącym
wydaje się fakt, iż aby zdobyć czyjeś dane nie trzeba nawet włamywać się do
chronionych systemów komputerowych firm czy instytucji. Znalezione informacje o
osobie wykorzystywane są następnie do składania wniosków o kartę kredytową na
inne nazwisko, a później już tylko wydawanie, wydawanie, wydawanie… Ze
względu na łatwość z jaką można wzbogacić się czyimś kosztem, kradzież danych
osobowych jest niestety jednym z najczęściej popełnianych cyber-przestępstw.
Świat bez granic
W Wielkiej
Brytanii, Narodowa Służba Wywiadu Kryminalnego sporządziła raport dotyczący
zagrożenia cyber-przestępstwami zwany „Project Trawler”. Według Dyrektora
Wywiadu, Rogera Raspar, internet niszczy ochronę zapewnioną przez prawo
poszczególnych państw przeciwko nielegalnej działalności jak np. pornografii.
– Internet to
globalny system – mówi Raspar. – Możemy stać się ofiarą przestępców, którzy nie
muszą nawet przekroczyć granicy tego kraju. Niestety zasady działalności
policji opierają się na fakcie, iż zarówno ofiara, jak i przestępca znajdują
się na tym samym terenie.
Niewątpliwie walka
z cyber-przestępstwami jest dla policji ogromnym wyzwaniem. Główny problem
polega na tym, iż nie ograniczają się one do terytorium danego państwa, a nawet
kontynentu. Osoba mieszkająca w stanach Zjednoczonych może z równą łatwością
ukraść dane Europejczyka, co inny mieszkaniec Europy. Natomiast śledztwo, które
rozpoczęło się w jednym kraju może szybko doprowadzić do innego państwa, co
stanowi znaczące utrudnienie. Wszystko wówczas zależy od współpracy sił
policyjnych obu państw.
Internetowa policja
Rząd brytyjski
przeznacza coraz więcej środków na walkę z cyber-przestępstwami. Wielka
Brytania ma stać się jednym z najbezpieczniejszych miejsc do prowadzenia
komercyjnej działalności online. W tym celu utworzono Krajową Jednostkę ds.
Przestępczości Wysokiej Technologii, która będzie swego rodzaju „internetową
policją”.
Ogłaszając plan
utworzenia jednostki, Minister Spraw Wewnętrznych, Jack Straw powiedział –
Nowoczesne technologie, takie jak internet oferują użytkownikom wiele korzyści,
ale i stwarzają ogromne możliwości dla przestępców związanych z oszustwami
finansowymi czy nielegalną działalnością pornograficzną.
Znaczące
dofinansowanie, którego Ministerstwo udzieliło na walkę z nielegalną
działalnością online ma na celu usprawnić działanie policji w wykrywaniu i
zwalczaniu przestępstw popełnianych przy pomocy komputerów, czyli pedofilię,
oszustwa, wyłudzenia i piractwo.
Europa przeciw cyberprzestępcom
Europejscy politycy doszli do porozumienia odnośnie surowszych kar dla
cyberprzestępców. 4 lipca Parlament Europejski przyjął projekt dyrektywy
ustalającej minimalny okres kary pozbawienia wolności.
W myśl nowych przepisów,
przestępcy, którym udowodniono  operowanie siecią komputerów zainfekowanych
złośliwym oprogramowaniem (tzw. botnet), pójdą do więzienia na trzy lata.
Jej celem jest również usprawnienie współpracy między Państwami Członkowskimi w prowadzeniu
śledztwa i skazywaniu przestępców.
Dyrektywa została opracowana w oparciu o dotychczasowe przepisy
obowiązujące już od 2005r., jednak wprowadza kary za nowe przestępstwa, jak
korzystanie z botnet, kradzież poufnych danych, np. haseł, a także korzystanie
z narzędzi umożliwiających popełnienie cyber-przestępstwa.
Ponadto, nowe przepisy wcielają w życie obowiązkowe minimalne kary
pozbawienia wolności za niektóre przestępstwa. I tak najdłuższą minimalną karę
– 5 lat więzienia – otrzymają osoby winne spowodowania poważnego uszkodzenia
systemów komputerowych bądź dokonania ataku na komputery kontrolujące państwową
infrastrukturę.

- Reklama -
Dyrektywa wprowadza również nakaz zamykania przedsiębiorstw, które będą
zatrudniać hakerów do atakowania systemów komputerowych konkurencyjnych firm i
wykradania poufnych informacji.
Po oficjalnym zaakceptowaniu dyrektywy
przez Parlament, Państwa Członkowskie będą miały dwa lata na wdrożenie jej w
życie jako prawo krajowe.

Autor: Ewa Erdmann

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Wpisz swoje imię tutaj