Kiedy myślę o Pierwszym Dniu Wiosny, wspominam: pierwsze topienie
Marzanny, gdy całą klasą wędrowaliśmy nad pobliską rzeczkę i rzucaliśmy
podpaloną kukłę do wody, spacery po podmokłej łące w poszukiwaniu kotków na
drzewach, barwne pochody przebierańców i wagary, na które tego dnia mieliśmy
ciche, społeczne przyzwolenie. Ale kto by chodził na wagary, kiedy w szkole tego
dnia było najweselej?
.jpg)
Dzień Otwarty zaczęliśmy,
tradycyjnie, apelem – Janusz Kulczycki wszystkich powitał, przedstawił plan
zabaw i gości: Kasię Wojewódkę z Silesia Photo, Monikę Borejzę-Lasocką byłą
lekkoatletkę, reprezentantkę Polski na wielu międzynarodowych zawodach
sportowych, pana Pawła Makowieckiego, doradcę ubezpieczeniowo-finansowego.
Zaraz potem w grupach dzieci z rodzicami i pod okiem nauczycielek przygotowały
Marzanny – trzy okazałe kukły, symbolizujące odchodzącą zimę.
Bawiliśmy się doskonale. Był
czas na rywalizację sportową (zabawy przygotowała i poprowadziła pani Monika
Borejza-Lasocka, mama uczennicy z Grupy I-szej razem z panią Anią), czas na
odkrywanie talentów artystycznych podczas szkolnego Wierszowiska
(umiejętnościami zaskoczyli i najmłodsi, i nieco starsi recytatorzy) i na
łamanie głów i główek podczas zabawy w kalambury (naprawdę trudno jest
stwierdzić, kto się zaangażował bardziej, dzieci, czy jednak rodzice).
Wspaniale się czuliśmy, patrząc na roześmiane, podekscytowane twarze Małych i
Dużych. Znaleźliśmy też chwilę, by pozować do grupowych i indywidualnych
zdjęć fotografce, pani Kasi Wojewódce, a dorośli chętnie korzystali z
możliwości porozmawiania na bardziej poważne tematy z doradcą ubezpieczeniowo-finansowym
panem Pawłem.
Autor: Sylwia Wielgosz-Chojnacka,
fot: Katarzyna Wojewódka / Silesia Photo
0 comments:
Post a Comment